Szukaj na tym blogu

sobota, 17 grudnia 2016

Bitwa pod Waldenburgiem/ Battle of Waldenburg- Black Powder 11.12.2016

To my english- speaking readers: this post has a lot of text, so it was hard to me to translate everything well. Please, forgive me any mistakes that can be found. I hope that everything will be still understandable.


***

Miesiąc po pierwszej bitwie udało mi się zagrać kolejną. W porównaniu do poprzedniej była to ledwie niewielka potyczka, ale o wiele bardziej emocjonująca i trzymająca w napięciu, niczym thriller Hitchcocka;)

A month after the first battle I managed to play another. Compared to the previous it was a small skirmish, but much more exciting and thrilling, like one of the Hitchcock's movies ;)

Widok na pole bitwy of wschodu/ View on the battlefield from the East

Starcie było całkowicie fikcyjne, oparte na siłach, jakie mieliśmy dostępne, proszę więc nie dziwić się, że w poniższej akcji będą pojawiać się jednostki, które nie współdziałały ze sobą lub nawet nie brały w ogóle udziału w tej kampanii (np. 3 Pułk Piechoty XW, który w tym czasie bronił się w oblężonej twierdzy Modlin).

Clash was entirely fictional, based on the forces we had available, so please do not be surprised that there will appear units which didi not cooperate with each other, or even had not participate in this campaign (eg. 3rd Infantry Regiment of Duchy of Warsaw, which at the time defended the besieged fortress of Modlin).

Droga z Borna, którą nadeszły wojska polskie/ Road from Borna, that Polish forces arrived

Saksonia, jesień 1813 roku. Oddziały VIII Korpusu księcia Józefa Poniatowskiego manewrują na południe od Lipska, tocząc nieustanne walki z wojskami sprzymierzonych. Trasa jednej z kolumn, której towarzyszył sam książę Józef, biegła przez miasteczko Waldenburg i znajdujący się w nim most nad rzeczką Zwickauer Mulde. Rzeczka ta nie była w tym miejscu zbyt głęboka, zarówno piechota jak i kawaleria były w stanie ją przekroczyć w bród, most był jednak niezbędny do transportu artylerii. Dzień wcześniej maszerujące przez cały dzień z Borna oddziały Polskie obozowały w okolicy wsi Niederwiera, wysyłając do Waldenburga jedynie podjazdy kawalerii, która nie stwierdziła obecności wroga. Rano, koło godziny 8, Polacy podjęli marsz, lecz gdy dochodzili już do przeprawy okazało się, że od południowego wschodu zbliża się kolumna nieprzyjaciela. Byli to Rosjanie z dywizji generała Iwana Paskiewicza.

Saxony, autumn 1813. Units of 8th Corps of Prince Jozef Poniatowski maneuver south of Leipzig, constantly fighting with the allied troops. The route of one of the columns, which was accompanied by Prince Joseph himself, ran through the town of Waldenburg and the bridge over the river Zwickauer Mulde. River was not too deep in this site, both infantry and cavalry were able to cross it, but the bridge was needed to transport artillery. The day before  Polish troops left Borna and after all day march they camped near the village Niederwiera, sending to Waldenburg only cavalry pickets, which did not identify the presence of the enemy. In the morning, around 8am, the Poles took the march, but when they approached to the river crossing it turned out that there is enemy column marching from south-east. They were Russians from the division of General Ivan Paskevich.

Oddziały VIII korpusu/ Units of 8th Corps

Wojska generała Paskiewicza/ General Paskevich forces

Rosjanie zareagowali szybko. Generał Paskiewicz miał pod swoimi rozkazami szwadron huzarów Aleksandryjskich, batalion grenadierów Pawłowskich, 26. baterię pozycyjną oraz brygadę piechoty gen. Samoini (pułki Niżnonowogrodzki i Orelski oraz 5. Pułk Jegierski). Piechota ruszyła w stronę mostu- Orelski pułk piechoty zajął pozycję nad rzeką, na wschód od przeprawy, a żołnierze z Niżnego Nowogrodu, ustawieni w kolumnę, stanęli wśród zabudowań, gotowi odeprzeć każdą próbę sforsowania rzeczki przez Polaków. Huzarzy Aleksandryjscy pilnowali południowej flanki. Reszta wojsk rosyjskich, mimo rozkazów naczelnego wodza, pozostała w miejscu, poprawiając oporządzenie, odpoczywając po nocnym marszu i ze stoickim spokojem ćmiąc fajki (by uchwycić przeprawę w Waldenburgu, kolumna generała Paskiewicza opuściła Chemnitz około 3 w nocy i dotarła do celu około godziny 8.45, równocześnie z Polakami).

Russians reacted quickly. General Paskevich had under his command a squadron of Alexandrian hussars, battalion of  Pavlovsky grenadiers 26th  positional battery and infantry brigade of general Samoini (Orelski and Nizhny Novgorod regiments and 5th Jeger Regiment ). Infantry moved toward the bridge- Orelski Infantry Regiment took up a position on the river, east of the crossing, and the soldiers from Nizhny Novgorod, lined up in a column and stood between the buildings, ready to repel any attempt of assault through the river by the Poles. Alexandrian hussars guarded the southern flank. The rest of the Russian troops, despite the orders of commander in chief, remained in place, improving the equipment, resting after a night march and calmly puffing his pipe (to capture the crossing in Waldenburg, the column of General Paskevich left Chemnitz about 3 am and reached its destination about an 8.45 am, simultaneously with the Poles).




Książę Józef Poniatowski, widząc nieprzyjaciela, również wydał swoje dyspozycje. Miał do dyspozycji brygadę piechoty generała Juliana Sierawskiego (1. i 3. pułk piechoty, pułk nadwiślański) oraz oddział wydzielony generała Jana Umińskiego (5. Pułk Strzelców Konnych, bateria artylerii pieszej, zbiorczy oddział woltyżerów). Artyleria stanęła na niewielkim wzgórzu, na północny zachód od miasta, skąd mogła osłaniać całe prawe skrzydło wojsk polskich. Niżej, nad rzeczką, rozwinął się 5 Pułk Strzelców Konnych. Woltyżerowie ruszyli wzdłuż brzegów rzeczki w stronę mostu, a brygada Sierawskiego maszerowała w stronę miasta.

Prince Jozef Poniatowski, seeing the enemy, also gave his orders. He had the infantry brigade of General Julian Sierawski (1st and 3rd Infantry Regiment, Vistula Regiment) and separate unit of General Jan Umiński (5th Regiment of Chasseurs a Cheval, foot artillery battery and combined unit of voltigeurs). Artillery stood on a small hill, northwest of the city, where it could protect the entire right flank of Polish force. Below, on the river bank, the 5th Chasseurs a Cheval took its position. Voltigeurs walked along the banks of the river towards the bridge, and the Sierawski's brigade marched toward the city.




Rosjanie tymczasem mieli swój pierwszy kryzys w łańcuchu dowodzenia. Okazało się, że generał Paskiewicz, jak i większość artylerzystów, podczas nocnego marszu w zimną, październikową noc dodawało sobie animuszu zdobytą nie wiadomo skąd gorzałką. Zaowocowało to tym, że przez połowę bitwy rosyjskie działa stały zaprzodkowane, a generał Paskiewicz nie bardzo orientował się w sytuacji, przez co ciężar walki spoczął w większości na piechocie generała Samoini. Udało mu się ściągnąć jegrów do zrujnowanych zabudowań stojących koło mostu, czym umocnił swoją pozycję czyniąc z niej trudny orzech do zgryzienia dla atakujących Polaków.

Meanwhile, the Russians had their first crisis in the chain of command. It turned out that General Paskevich, and most of the gunners, during a long march in the cold October night, strengthen theirselves with acquired from nowhere liquor. This resulted in the fact that half the battle Russian cannons stayed limbered and General Paskevich was not very versed in the situation, so that the burden of fighting rested largely on the infantry of general Samoini. He managed to occupy the ruined buildings standing near the bridge with his jagers, which strengthened its position making it a tough nut to crack for attacking Poles.




Woltyżerowie, dowodzeni przez kapitana Białkowskiego, przebiegli na wschód od miasta, gdzie zajęli pozycje w zaroślach na brzegu rzeki, zasypując stamtąd morderczym ogniem piechurów z pułku Orelskiego. Pułk 1. stanął w kolumnie u wylotu mostu, szykując się do natarcia na drugą stronę, za nim szykował się pułk 3. Legia Nadwiślańska maszerowała na wschodni kraniec miasta, by wesprzeć woltyżerów i wzmocnić lewą flankę. W stronę Polaków posypały się kule ukrytych w zabudowaniach rosyjskich jegrów, nie czyniąc jednak większej szkody.

Voltigeurs, led by captain Białkowski,  ran to the east of the city, where he took positions in the bushes on the bank of the river. Then they opened murderous fire to Orelski infantry regiment. 1st regiment stood in a column at the one end of the bridge, preparing to attack the other side. Behind him 3rd Regiment was getting ready. Vistula Legion marched on the eastern end of the city to support the skirmishers and strengthen the left flank. Towards the Poles rained bullets from Russian jagers hidden in the buildings, but not doing any damage.





Rosyjska artyleria nadal stała bezużytecznie na skraju lasu, na domiar złego sekcja jednorogów (ciężkich haubic) źle zrozumiała rozkaz odprzodkowania dział i przemieściła się dalej na południe, tracąc dobre pole ostrzału. Jednak i w polskie szeregi wdarło się zamieszanie. Gdy piechota była już gotowa do szturmu, zabłąkana kula strąciła kapelusz generała Sierawskiego, który w szoku zapomniał o wydaniu dyspozycji do ataku. Widząc to, sam książę Poniatowski, który obserwował wszystko z oddalonego wzgórza, pchnął gońca do 1. pułku piechoty z rozkazem do natarcia. Został on jednak źle zrozumiany i zamiast ruszyć do szturmu, żołnierze cofnęli się wgłąb miasta. Szansa na szybkie odrzucenie Rosjan i zdobycie przyczółka na drugim brzegu została zmarnowana, gdyż niedługo potem grenadierzy Pawłowscy niespiesznie zaczęli zbierać się w cieniu drzew i wolnym, statecznym marszem ruszyli w stronę mostu.

Russian artillery was still standing uselessly on the edge of the forest, in addition one section of unicorns (heavy howitzers) misunderstood the unlimber order and moved further south, losing a good field of fire. However, the Polish ranks also burst into confusion. When the infantry was ready to attack, stray bullet knocked general Sierawski's hat who shocked forgot about the issue of disposal to attack. Seeing this, Prince Poniatowski, who was watching everything from a distant hill, pushed the runner to the 1st infantry regiment with orders to attack. However, it was misunderstood and instead move to the assault, the soldiers retreated deeper into the city. The chance for a quick rejection of the Russians and gain a foothold on the other side was wasted. Shortly after the Pavlovsky grenadiers slowly began to gather in the shade of trees and march toward the bridge.




Ochłonąwszy z szoku, generał Sierawski zreorganizował swoje oddziały i przygotował je do natarcia. Książę Józef przeniósł się ze swoim sztabem do kościółka w centrum miasta, skąd mógł lepiej przypilnować wykonania wydawanych przez siebie rozkazów. Strzelcy konni przekroczyli rzeczkę, lecz nie palili się do szarży na uzbrojonych w mordercze lance huzarów Aleksandryjskich. Polacy mieli nadzieję sprowokować Rosjan do ruchu, w wyniku którego ci znaleźli by się w zasięgu polskiej artylerii, jednak moskale twardo trzymali swoją pozycję. Na lewym skrzydle woltyżerowie siali spustoszenie w szeregach rosyjskiej piechoty, która zdezorganizowana celnym ogniem i zniechęcona brakiem skuteczności własnego ostrzału, zaczęła się cofać. Białkowski nie chciał jednak dać nieprzyjaciołom odetchnąć, przeprawił więc swoich ludzi na drugi brzeg rzeki i skierował ich w stronę lasu, na skrzydło wrogiego oddziału.

Recovering from the shock, the general Sierawski reorganized his troops and prepared them for the assault. Prince Joseph moved with his staff to the church in the center of the city, where he could keep eye on the execution of his orders. Chaseurs a cheval crossed the creek, but were not eager to charge the Alexandrian hussars armed with murderous lances. The Poles had hoped to provoke the Russians to move, as a result of which they would have found to be within the range of  Polish artillery, but the Russians firmly held its position. On the left wing voltigeurs sow havoc in the ranks of the Russian infantry, which disorganized by accurate fire and discouraged by the lack of effectiveness of their own shooting began to recede. Białkowski did not want to give enemies a break, so ferried his men across the river and directed them toward the forest, on the flank of the enemy unit.




W końcu padł rozkaz, zagrzmiały werble i z okrzykiem "Niech żyje Polska!" na ustach 1. pułk piechoty ruszył do natarcia. Z zabudowań po drugiej stronie mostu ogień prowadzili Jegrzy, kolumna Rosjan także oddała salwę, lecz na Polakach nie zrobiło to żadnego wrażenia. Podkute buty załomotały na moście, a po chwili obie kolumny zwarły się w zażartej walce. Pułk Niżnonowogrodzki to nie byli jednak rekruci, utrzymali pozycję pozycję aż do przybycia posiłków. Grenadierzy Pawłowscy, maszerując drogą, nastawili bagnety i uderzyli na flankę polskiej kolumny. Mimo prawie dwukrotnej przewagi wroga i ataku z boku, Polacy z furią odrzucili piechurów Samoiniego poza miasto i skupili się na walce z grenadierami. Po drugiej stronie rzeki do udzielenia im wsparcia szykował się już 3. pułk piechoty.

In the end, the order came, drums sounded and with the shouting "Long live Poland!" 1st infantry regiment began its attack. From buildings across the bridge the jagers opened fire. Russian column also gave a volley, but the Poles did not care. Hobnail boots rattled on the bridge, and after a moment the two columns clashed in a fierce battle. Soldiers from Nizhny Novgorod regiment were not, however, recruits,and they retained the position until the reinforcements arrived. Approaching Pavlovsk grenadiers lowered their bayonets and attacked the flank of the Polish column. Despite the superiority of the enemy and attack from the side, the Poles furiouslythrow away Samoini's infantry outside the city and focused on the fight against grenadiers. On the other side of the river, 3rd infantry regiment was preparing to help them.

"Hej, kto Polak na bagnety!"







Legia Nadwiślańska zajęła w międzyczasie pozycję na wschodnim krańcu miasta. Uformowała się w linię i ruszyła nad rzekę, zająć pozycję zwolnioną przez woltyżerów Białkowskiego. Po osiągnięciu wyznaczonej pozycji dołączyła się do lekkiej piechoty w sianiu zamętu w szeregach pułku Orelskiego, który jednak nie wpadał w panikę, tylko dzielnie, krok za krokiem ustępował pola, pomału wycofując się poza zasięg polskich muszkietów. Woltyżerowie podążali za Rosjanami krok w krok, cały czas harcując dookoła skrzydeł pułku i kąsając, niczym psy osaczające niedźwiedzia- zbyt słabe, by go powalić, ale zbyt szybkie i zwinne, by bać się złapać.

In the meantime the Vistula Legion occupied the position on the eastern edge of the city. It formed a line and went to the river, to take a place left by the Białkowski's skirmishers. After reaching the designated position, the Legion joined to the light infantry in sowing confusion in the ranks of the Orelski regiment, which, however, did not panic, but bravely, step by step fall back from the field, slowly geting out of the range of Polish muskets. Voltigeurs followed Russians step by step, all the time hskirmishing around their flanks and biting, like dogs surrounding a bear- too weak to put him down, but too fast and nimble to be afraid to be caught.





Zdezorganizowani piechurzy z pułku Niżnonowogrodzkiego zaczęli formować się na drodze pod miastem, lecz nie zauważyli stojącego nieopodal szwadronu 5. pułku strzelców konnych, który tylko czekał na taką okazję. Zagrała trąbka, zadudniły kopyta i kawalerzyści wpadli między piechotę, siekąc szablami. Rosjanie rzucili się do ucieczki, a zachęceni strzelcy podjęli pościg. Niestety, po chwili zostali zasypani celnym ogniem jegrów obsadzających zabudowania przy moście, którzy zadali polskim kawalerzystom na tyle ciężkie straty, że ci zawrócili wierzchowce i umknęli z pola bitwy. Pułk Niżnonowogrodzki został ocalony, lecz poniósł bardzo dotkliwe straty, co znacząco wpłynęło na jego dalszą zdolność bojową.

Disorganized infantry from Nizhny Novgorod regiment began to form on the road, near the town, but they did not notice a nearby squadron of 5th Chasseurs a Cheval regiment, who only waited for such an opportunity. The trumpet played, hooves pounded and cavalry fell between infantry, slashing with sabers. The Russians rushed to escape, and encouraged cavalryman took chase. Unfortunately, after a while, they were targeted by jager's accurate fire from buildings near the bridge. Polish cavalry took losses heavy enough that they turned their mounts and fled from the battlefield. Nizhny Novgorod regiment was saved, but suffered very heavy casualties, which significantly affected his ability to continue fighting.
Szarża lekkiej kawalerii/ Light cavalry charge




W tym samym czasie rozstrzygały się walki w okolicy mostu. Zmęczeni długim bojem żołnierze 1. pułku piechoty Księstwa Warszawskiego ulegli w końcu elitarnym grenadierom Pawłowskim i wycofali się przez most w głąb miasta. Rosyjska artyleria otworzyła wreszcie ogień i na żołnierzy 3. pułku piechoty spadł huraganowy ostrzał ciężkich armat. Pułkownik Blumer uznał, że forsowanie rzeki jest w tej sytuacji bardzo ryzykowne i wycofał swoich żołnierzy poza pole ostrzału nieprzyjacielskich dział.

At the same time, the fighting around the bridge continued. Tired of the long fight the soldiers of the 1st Infantry Regiment of the Duchy of Warsaw in the end were defeated by the elite Pawlowski grenadiers  and retreated across the bridge into the city. Russian artillery finally opened fire and  fire of heavy guns fell on the soldiers of the 3rd infantry regiment. Colonel Blumer decided that forcing the river in this situation is very risky and withdrew his troops outside the field of fire of enemy guns.






Tymczasem generał Paskiewicz doszedł do siebie na tyle, by ponownie zacząć dowodzić. Udało mu się przypilnować odprzodkowania armat 26. baterii artylerii pozycyjnej a następnie, widząc, jak polska jazda umyka z pola, skupił się na wydaniu dalszych rozkazów. Nie było już potrzeby, by huzarzy aleksandryjscy pilnowali lewej flanki jego ugrupowania, zatem rozkazał im uporać się z woltyżerami, ciągle nękającymi Orelski pułk piechoty. Nie wiadomo, czy dowódca huzarów chciał się popisać, czy też po prostu nie orientował się w sytuacji, w każdym razie wybrał najkrótszą drogę, by zaszarżować polską lekką piechotę, a droga ta wiodła równolegle do frontu Legii Nadwiślańskiej. Polacy oddawali salwę za salwą w odsłoniętą flankę rosyjskiej kawalerii, zadając jej ciężkie straty i zmuszając ostatecznie do bezładnej ucieczki z pola bitwy.

Meanwhile, General Paskevich had recovered enough to re-start command. He managed to keep an eye on unlimering the guns of 26th positional artillery battery. Then, seeing how the Polish cavalry escapes from the field, he focused on further orders. There was no need for Alexandrian hussars to guard the left flank of his force, so he ordered them to deal with the voltigeurs, still afflicted Orelski infantry regiment. It is unclear whether the commander of hussars wanted to show off, or simply did not realize the situation, in any case, he chose the shortest way to charge Polish light infantry, and the road that led parallel to the front of the Vistula Legion. Poles gave volley after volley to the exposed flank of the Russian cavalry, causing it heavy losses and eventually forcing the chaotic escape from the battlefield.




Na jakiś czas sytuacja się ustabilizowała. Dowódcy obu stron porządkowali zmieszane szeregi. Paskiewicz zreorganizował grenadierów pawłowskich i osobiście poprowadził ich przez most do kontrnatarcia, by ostatecznie wyprzeć Polaków z Waldenburga i odciąć resztę ich sił od drogi odwrotu na Altenburg i Borna. Samoini próbował uporządkować szeregi Niżnonowogrodzkiego pułku piechoty, lecz żołnierze nie chcieli go słuchać. Sformowali co prawda karną linię, broniąc przeprawy, lecz ich morale pozostało niskie. Generał Sierawski zebrał wokół siebie pobitych żołnierzy 1 pułku i płomienną przemową rozbudził na nowo ich ducha walki. To samo w pułku 3. uczynił książę Józef Poniatowski. Generał Umiński z kolei podciągnął swoją artylerię do drogi, którą kilka godzin wcześniej polska piechota wkroczyła do miasta.

The situation stabilized for some time. Commanders of both sides were organized the ranks. Paskevich reorganized Pavlovsk grenadiers and personally led them across the bridge to the counter-attack, and eventually throw out the Poles from Waldenburg and cut off the rest of their forces from their retreat way to the Altenburg and Borna. Samoini tried to organize the ranks of Nizhny Novgorod infantry regiment, but the soldiers did not listen to him. Although they formed a regular line, defending the crossing, their morale remained low. General Sierawski gathered around himself defeated soldiers of the 1st regiment and with fiery speech revived the spirit. The same did Prince Jozef Poniatowskiin 3rd regiment. General Umiński in turn placed his artillery on the road, which a few hours earlier Polish infantry entered the city.




Zachęceni przez Paskiewicza, grenadierzy Pawłowscy przekroczyli most i ponownie uderzyli na 1. pułk piechoty. Walka była zażarta, lecz w końcu Polacy ustąpili pola i cofnęli się głębiej między zabudowania. Obie strony poniosły spore straty w tym starciu, więc nastąpiła krótka przerwa, podczas której obie kolumny formowały się na nowo i prowadziły niezbyt efektywny ostrzał. Do akcji włączyła się też polska artyleria, która rozpoczęła ostrzał od flanki rosyjskiej formacji. Pierwsze strzały nie były zbyt celne, lecz zaniepokoiły Paskiewicza, który chcąc wyprowadzić swoich żołnierzy z tego niebezpiecznego położenia poprowadził ich do jeszcze jednego natarcia. Grenadierzy ruszyli równym krokiem, lecz nie uszli daleko, a ich prawa flanka zatrzęsła się od gradu kul. To 3. pułk piechoty sformowany w jednej z bocznych uliczek wykorzystał okazję i plunął ogniem w nieprzyjaciela, siejąc śmierć i zamęt w jego szeregach. Rosjanie nie zatrzymali się jednak. Przyspieszyli kroku i biegiem wpadli na nastawione bagnety 1. pułku.

Encouraged by Paskevich, Pavlovsk grenadiers crossed the bridge and struck again on the 1st infantry regiment. The battle was fierce, but in the end the Poles retreated deeper between buildings. Both sides suffered heavy losses in this battle, so there was a short pause, during which the two columns were formed again and firingb but not very effective. The action also included the Polish artillery, which began firing from the flank of the Russian formation. The first shots were not aimed well, but they alarmed Paskevich, who, wishing to move his soldiers out from this dangerous position, led them to another attack. Grenadiers moved steady pace, but did not went far, and their right flank shook from the hail of bullets. This is the 3rd infantry regiment formed in one of the side streets seized the opportunity and spat fire at the enemy, causing death and confusion in its ranks. The Russians did not stop, however. They quickened their step and fell over on the lowered bayonets of 1st regiment.





Walka była krótka. Zdezorganizowani rosyjscy gwardziści, zagrożeni odcięciem w wąskiej uliczce, nie mogąc przełamać oporu Polaków, zaczęli się cofać. Utrzymywali porządek, co kilkanaście kroków przystając, by oddać salwę w postępujący za nimi 1. pułk piechoty. Polacy nie pozostawali im dłużni i zmusili Rosjan do wycofania się z powrotem za most.  Generał Sierawski, z szablą w dłoni poprowadził osobiście kolejny szturm. W zażartej walce obie strony poniosły ciężkie straty, lecz zaciekłość Polaków przeważyła i grenadierzy Pawłowscy rzucili się do ucieczki, unosząc ze sobą rannego generała Paskiewicza, który do końca dowodził z pierwszego szeregu. Generał Sierawski, rozgromiwszy rosyjską gwardię, rozkazał sformować linię frontem do zabudowań zajmowanych przez jegrów.

The fight was short. Disorganized Russian guards, threatened to cut off in a narrow street, unable to break the resistance of Poles began to retreat. They kept order, every few steps pausing to give a volley to the 1st infantry regiment, advancing behind them. Poles forced the Russians to withdraw back behind the bridge. General Sierawski, with saber in hand, personally led another assault. In a fierce battle, both sides suffered heavy losses, but the ferocity of Poles prevailed and Pavlovsk grenadiers fled, carrying the wounded General Paskevich, who commanded to the end from the first rank. General Sierawski, after breaking the Russian guards, ordered to form a line facing the buildings occupied by jagers.








Tymczasem obok mostu rozwinął się pułk 3., a książę Józef sam kierował ogniem, jeszcze bardziej szarpiąc szeregi Niżnonowogrodzkich piechurów. Rosjanie wycofali się na pobliskie wzgórze, skąd rozpoczęli ostrzał 1. pułku. Wsparli ich jegrzy z zabudowań, siejąc zamęt w szeregach. Ranny został pułkownik Piotrowski, pod generałem Sierawskim padł koń. Tego było już za wiele dla wyczerpanych piechurów- przepychając się i tratując wzajemnie rzucili się przez most i zbiegli z pola bitwy. Obserwujący to żołnierze 3. pułku niepewnie spoglądali po sobie, lecz Poniatowski zareagował sprawnie- zsiadł z konia, chwycił leżący na ziemi karabin i krzyknął: "Formować kolumnę!". Rozległy się krzyki dowódców kompanii, powtarzane przez podoficerów i po chwili cały batalion stał w kolumnie szerokiej na dwie kompanie, głębokiej na trzy. Poniatowski i jego adiutanci zajęli stanowiska na prawym skrzydle, w pierwszej linii. Książę, spokojnym głosem rozkazał: "Naprzód, chłopcy!", i batalion ruszył w bród, przez rzeczkę, prosto na zrujnowane zabudowania zajęte przez rosyjskich jegrów. Ci przywitali Polaków gęstym ogniem, lecz prowadzeni przez swojego wodza żołnierze na to nie zważali. Wpadli między zabudowania, kując bagnetami i tłukąc kolbami, lecz Rosjanie, mimo ciężkich strat nie chcieli ustąpić. Dopiero po ciężkim boju zostali wyparci z budynków i odrzuceni poza miasto.

Meanwhile, next to the bridge, 3rd regiment formed a line, and Prince Joseph himself directed the fire, thinning the ranks of Nizhny Novgorod regiment. The Russians retreated to a nearby hill, where they opened fire ro rhe 1st regiment. They were supported by the jagers from the buildings, wreaking havoc in the ranks. Colonel Piotrowski was wounded, under General Sierawski horse has fallen. That was too much for the exhausted infantrymen- pushing and trampling each other they rushed to the bridge and fled from the battlefield. Wathing this. soldiers of 3rd regiment tentatively looked at one another, but Poniatowski reacted quickly- he dismount, grabbed the rifle lying on the ground and yelled: "Form a column!". There were cries of company commanders, repeated by non-commissioned officers, and after a while the whole battalion was in a column, two companies wide, three deep. Poniatowski and his aides took position on the right flank on the first line. Prince, with a calm voice ordered: "Forward, boys!", And the battalion moved over the river, right at the ruined buildings occupied by Russian jagers. Those greeted Poles with heavy fire, but the soldiers, led by his Prince, did not care. They fell between buildings, stabbing with bayonets, but the Russians, despite heavy losses did not want to retreat. Only after a heavy battle jagers were driven from buildings and thrown outside the city.





Widząc taki obrót spraw, generał Samoini, który po zniknięciu Paskiewicza przejął dowodzenie, podjął decyzję o odwrocie. Osłaniając się ogniem artylerii, wycofał skrwawione pułki do pobliskiego lasu i dalej, drogą na Chemnitz. Polacy byli zbyt wyczerpani, by od razu podjąć pościg. Pod osłoną pułku Nadwiślańskiego, który prawie nie poniósł strat, Poniatowski zbierał rozproszone siły, żołnierze opatrywali rannych i czyścili broń. Bitwa była skończona. Wkrótce na horyzoncie pojawiły się kolejne oddziały VIII korpusu, które podjęły pościg za wycofującym się nieprzyjacielem.

Seeing such a turn of events, General Samoini, that took command after the disappearance of Paskevich, decided to retreat. Protecting with the artillery, he withdrew bloodied regiments to the nearby forest and further, to the road to Chemnitz. Poles were too exhausted to take immediate pursuit. Under the cover of the Vistula Legion regiment, which almost did not suffer losses, Poniatowski gather the scattered forces, soldiers took care of the wounded and cleaned their weapons. The battle was over. Soon on the horizon appeared new units of the 8th corps that took the pursuit of the retreating enemy.



Jak wspomniałem na początku- bitwa była bardzo emocjonująca i do samego końca jej losy ważyły się na ostrzu noża. Zarówno ja, jak i dowodzący Moskalami Bartek (zapraszam na jego bloga: http://strategos362.blogspot.com/ - przyjemnie się grało z tak ładnie pomalowanymi figurkami) popełniliśmy kilka błędów. Rosjanom bardzo dały się we znaki złe rzuty na początku gry, które uniemożliwiły sprawne rozstawienie artylerii, przez co ich największy atut przez większość bitwy był bezużyteczny. Ja też nie wykorzystałem w pełni swoich armat, które oddały tylko kilka strzałów, a odpowiednio rozmieszczone mogły o wiele przyspieszyć rozstrzygnięcie starcia.

As I mentioned at the beginning- the battle was very exciting, and to the very end its fate was not clear. Both me and Bartek, commanding the Russians  (I invite you to visit his blog: http://strategos362.blogspot.com/ - fun to playing with such a nicely painted figurines) made some mistakes. Russians really had a bad dice rolls early in the game, which prevented the effective use of artillery, making their largest asset useless for most of the battle. I also did not use my cannons very well, they gave only a few shots, while used properly they could speed up conclusion of battle.

Formacje lekkiej piechoty operujące w tyralierze są, moim zdaniem, zbyt mocne. Moi woltyżerowie wykonali kawał dobrej roboty, lecz nie oszukujmy się- sztuką było nie trafić. W kilka tur doprowadzili do tego, że Rosyjski batalion stracił wszystkie punkty wytrzymałości, co znacznie go osłabiło i tylko dzięki dobrym rzutom na morale nie zbiegł z pola bitwy. Muszę pomyśleć nad jakimiś zasadami, które ograniczą skuteczność lekkiej piechoty, bo w rzeczywistości trudno by było o taką sytuację na prawdziwym polu bitwy.

Light infantry formations operating in skirmish formation are, in my opinion, too strong. My voltigeurs done a good job, but it was hard not to hit. In several rounds they made Russian battalion lost all its Stamina, which greatly weakened him, and only thanks to good morale rolld they did not fled from the battlefield. I think about some rules that would limit the effectiveness of light infantry, because in real battlefield it would be difficult for such a situation to happen.

Kluczową kwestią jest posiadanie większej ilości dowódców. Bartkowi bardzo dało się to we znaki, gdyż jego głównodowodzący miał pod swoim bezpośrednim dowództwem pułk grenadierów, huzarów i całą artylerię, przez co trudno było go użyć w sytuacji, gdy dowódca piechoty nawalił. Poniatowski nie dowodził żadnymi oddziałami bezpośrednio, co kilka razy zdecydowanie się przydało.

The key is to have many commanders. Bartek really felt that, because his commander has under his direct command a regiment of grenadiers, hussars and all the artillery, which made it difficult to use him in a situation where the commander of the infantry screwed up. Poniatowski did not commanded any troops directly, which several times was definitely in handy.

Do następnej, dużej bitwy, zaplanowanej na 28 stycznia, zamierzam powiększyć swoje siły przynajmniej do 2 brygad piechoty i jednej brygady kawalerii. Będzie to już wystarczająca siła, by pobawić się bardziej skomplikowanymi manewrami, a jednocześnie na tyle mała, by jedna osoba dała radę wszystko ogarnąć.

To the next big battle, scheduled for January 28, I intend to enlarge my forces to at least two infantry brigades and one brigade of cavalry. It will be enough to play with more complex maneuvers, yet still small enough for one person to handle.


Photos by me and Bartosz Smogur


2 komentarze:

  1. Doskonały raport! Świetne zdjęcia, makiety, figurki. Do tego ciekawe, konkretny i zgrabnie napisany opis wydarzeń. Co prawda okres napoleoński nie jest moim ulubionym okresem - ale ten raport czytałem z przyjemnością!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też uważam, że świetnie opisałeś bitwę. Gdyby jeszcze był zrobiony bilans strat po obu stronach, to obraz byłby pełny. Zastanawiam się nad tym, czy zdajesz sobie sprawę z tego jak Ty byś się czuł i zachował, gdyby przyszło Ci uczestniczyć w takiej walce, w ataku na bagnety . W takim starciu albo ty zabijesz - albo zabiją ciebie. W łagodniejszym przypadku ranny jesteś wyeliminowany z walki. Jeśli cię szybko odnajdą sanitariusze to masz szanse na przeżycie - jeśli nie, to umierasz samotnie w męczarniach. W ataku na bagnety przeciwnikowi patrzysz w oczy, widzisz jego strach i on widzi twój.
    Wydaje mi się, że te opisy można by wydać wydawać w jakimś biuletynie na przykład "Echa bitew z dawnych Lat". Przypuszczam, że znalazł by duże zainteresowanie i nawet stanowił by zachętę do uczestnictwa w odtwarzaniu bitew nie tylko z okresu napoleońskiego. Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń